Unfortunately!

Joshua przeczytał o państwowych obligacjach. Całkiem przyjemne oprocentowanie, byłoby miło dostać coś ekstra z naszych oszczędności. Niestety ja zawaliłam. Miałam się tym zająć i zapomniałam. Dwa dni przed dedlajnem Joshua przysłał mi dokładniejsze informacje co musze zrobić, by kupić te obligacje. Poszłam za informacjami z linka i doszłam do tego momentu: 


Trochę jakby enigmatycznie.  
Spróbowałam z innej przeglądarki. Z innego systemu operacyjnego. Spróbował. Joshua. 
- Unfortunately!

Następnego dnia poleciałam do banku. Nie, nie tak po prostu, wszak bank otwarty we wszystkie dni pracujące to może gdzieś indziej, ale nie w Belgii. Oddział w Zaventem jest czynny tylko w poniedziałki i środy. W piątki pracuje oddział w innym miasteczku. 
Dojechać nie problem, problemem było jednak to, ze nie miałam umówionego spotkania (!) w związku z czym musiałam przyjść rano, przed 12. 

Dotarłam do banku, poczekałam chwilę i przemiły pan zaprosił mnie do stolika. Myślałam, że wstuka coś w systemie i otworzy mi self invest, ale gdzie tam. 
Pan poprosił, bym się zalogowała i z poziomu mojego konta doszedł do tego etapu co ja. 

Pomyślawszy i skonsultowawszy się z kimś innym, pan poprosił mnie o elektroniczne ID, bo może fakt, ze nei było zczytywane przez 3 lata blokuje jakieś funkcje. 
- Unfortunately! 
To nei to. 

Po kilku kolejnych próbach pan poprosił, żebym przyszła o 13:30, umówił mi nawet spotkanie. Nie zdążyłam jednak wrócić do domu, kiedy zadzwonił i je anulował. Obiecał, ze nad tym popracuje i zadzwoni o 14:30. 
Zadzwonił... Z wiadomością, że przekazał problem działowi IT, ale dziś sprawa nie zostanie rozwiązana i - UNFORTUNATELY! - nie będziemy w stanie zakupić obligacji. 
Zysk przeszedł nam koło nosa. 

Tymczasem dziś dostałam maila z banku, w którym zachęcają mnie do otwarcia self invest! 
Z ciekawości spróbowałam, może dział IT coś z tym zrobił, w końcu zgłosiliśmy problem w piątek, a kończy się wtorek. 
- Unfortunately!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Modowe zawirowania i impreza u pani ambasadorki.

Post zbiorczy na różne tematy

Szukania pracy ciąg dalszy