Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Krótki opis jak można zwiedzać zabytki Belgów, czyli "ale głupi ci Galowie"

Obraz
Namur posiada - jak wspomniałem - "wiekopomną" historię oblężeń z czasów obu wojen światowych: w pierwszej twierdza poddała się po 3 dniach, w drugiej po nieco ponad tygodniu. Ten pierwszy przypadek, jak sobie właśnie przeczytałem, kwalifikuje się do podręcznika historii wojskowości: po oblężeniu Liege w marszu na Francję, niemieccy dowódcy błyskawicznie wcielili w życie wyniesioną stamtąd lekcję, i forty Namur ostrzelali spoza zasięgu 210mm dział twierdzy, m.in. haubicami 420mm. Standardowe forty twierdzy, słabo bronione od strony wewnętrznej, po zapędzeniu obrońców do głębokiego wnętrza kanonadą, łatwo padły ich łupem. Ciekawostek z zakresu "betonowych kup w krajobrazie" jest więcej; Belgowie wyobraźcie sobie, mając dwóch potencjalnych wrogów zainteresowanych ich terytorium, korzystali bezpośrednio z usług obu w przygotowaniach obronnych. I tak Francuzi pomagali im budować forty, których zasadnicze uzbrojenie nabywane było od Niemców. Po prostu bosko, nic tylko w

Sunday thing

Obraz
I znów była treningowa niedziela, tym razem na północny zachód od Brukseli.  Na pierwszy ślad wyszłyśmy z Hilde i jej Eworą. Poszukiwana była Chantal, która siedziała przy knajpce, niestety jeszcze zamkniętej. Później ja zostałam przy knajpce, Chantal poszła wyznaczyć kolejny ślad, a mnie szukał pudel.  Jako że nie wzięłam kasy, plątałam się tam i z powrotem, czasami parskając śmiechem na widok dań w menu po flamandzku. Chwilę później dołączyła do mnie Rita i poszłyśmy się napić herbaty, a później odnaleziona przez Pudla i jego panią - Ellen - zostałam właśnie przez Ellen zamieniona. Pudel wrócił z nami do samochodu, a ja zabrałam Moyrę na poszukiwanie Ellen. Całe te kombinacje wynikały z tego, że na treningu było nas mało: zaledwie 4 psy i ich przewodnicy.  Przyszła kolej na Moyrę i okazało się, że mamy problem. Bo piesa, owszem, łapie zapach, ale jeśli idący za nami pan czeka, ona też nigdzie nie pójdzie. Zawraca, pilnuje, żeby stado się nie rozeszło, chodzi w kółko, rozpras

Belgijska biurokracja.

Obraz
W sierpniu oficjalnie zaczęłam pracę nad swoim projektem. Niestety tylko oficjalnie. Póki co kończę zaczynać pierwszy projekt: Wciąż męczę się z syntezą nanocząstek: umiem już zrobić większe lub mniejsze, co prawda rozrzut wielkości miewam od 10 do 100 nm, ale większość cząstek lokuje się ładnie w okolicy 50 - 60. Niestety kiedy dochodzi do etapu dodania im reaktywnej otoczki coś się psuje. Prawopodobnie reakcja nie jest zbyt wydajna i nanocząstki nie powlekają się, a później sklejają się ze sobą przestając być nanocząstkami. Pewnie za kolejne dwa miesiące mogłabym mieć działający układ. Ale ponieważ nie mam tych dwóch miesięcy, zajmie się tym ktoś inny. Życzę mu powodzenia.  Już wiem, czemu Gosia i Dominika miały taki ubaw, jak powiedziałam "nanocząstki".  Tymczasem ja dostałam do wypełniania kolejne tabelki!  Otóż każdego dnia muszę napisać ile godzin i nad czym pracowałam. Nie wystarcza zeszyt z opisami i wynikami doświadczeń, nie wystarczy, że dodatkowo każdy e

Powrót na tarczy, czyli jak to było z 206

Obraz
No i po prawie półtora roku wybitnego nadużywania pożyczonego samochodu, kiedy ostatecznie nie tylko zostaliśmy w Europie na kolejne dwa lata, ale również w końcu się wyposażyliśmy na tym kontynencie we własny pojazd, przyszedł czas na zwrot wysłużonego, ale przecież cały czas jeżdżącego dla nas "peżocika" do Sącza. W międzyczasie samochód miał robione kilka razy serwisy; przed wyjazdem do Belgii, gdzie nam się wykazał przecież nieprawdopodobną użytecznością przy wyposażaniu pustego mieszkania, jeszcze specjalnie był zostawiony u mechanika na potrzeby "przyszłej" kontroli - żeby znaleźć potencjalne problemy i im zaradzić zanim miałyby szansę go unieruchomić. I wszystko było dobrze, do ostatnich kilometrów przed Gliwicami... Zaczęło się jeszcze w niedzielę, kiedy mieliśmy auto posprzątać: okazało się, że tabliczkę na wjeździe na część uniwersyteckiego parkingu, mówiącą iż ten jest czynny od poniedziałku do piątku, w godzinach 7-22, należy traktować dosłownie - 206