Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2024

Trince

Obraz
 Już dwa tygodnie pracuję.  Tak po prawdzie, to się uczę, ale mi za to płacą. :)  Na razie ćwiczę transfekcję z nanocząstkami złota, żeby dojść do wprawy, poznać dokładnie protokoły i uzyskać precyzję dającą odpowiednią powtarzalność, zanim zacznę testować coś zupełnie, zupełnie nowego, czego jeszcze nikt nie próbował. Po prostu wyniki musza być tak wiarygodne, jak to możliwe.  Oprócz sensownej pensji dostaję jeszcze bony żywnościowe, o wartości cos około 7€, czyli mniej-więcej równowartość lunchu dziennie na specjalną kartę, eco checki, czyli na podobną kartę kasę do wykorzystania na zakupy w sklepach ogrodniczych. (250 € z eco checków z VUB szybko znalazło u nas zastosowanie) i mam opłacone przejazdy na trasie praca - dom, a to pewnie co najmniej 300€ miesięcznie.  Atmosfera w pracy jest taka, jakiej nigdzie i nigdy nie było. Powoli, spokojnie, bez pośpiechu i nacisku. Bez zostawania po godzinach (a raczej z tendencjami do wykopania mnie wcześniej "bo na noc nie zajedziesz"