Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2024

Najwyższy czas coś napisać

Obraz
Jakoś mi się wena na pisanie urwała od połowy lutego. Nie wiem czemu. Może kwestia braku pracy tak wali mi po głowie, a może to to, że jakoś oszukałam swój mózg i zabrałam się poważniej za niderlandzki (przynajmniej przez chwilę). Działo się też niewiele. Poza zhakowaniem stron rządowych w Belgii i protestami rolników inne lokalne newsy jakoś mi umknęły. U nas też niewiele się działo. Skończyła się pora deszczowa, ale co weekend i tak przychodziły deszcze, więc nawet spacer w Tervuren, który obiecaliśmy naszej Żółtej Paskudzie, żeby stale po tych samych uliczkach wokół domu nie musiała chodzić, się nie udał.  Ja w końcu doczekałam się wizyty w klinice okulistycznej w Leuven. Badanie było istną torturą. Intensywność światła była taka, że łzy lały mi się ciurkiem, z bólu miałam problem utrzymać otwarte oczy. Tak mnie lekarka wymęczyła, że później bolało już nawet "zwykłe" oświetlenie w klinice. Na szczęście miałam nakładki przeciwsłoneczne, bo nawet ekran w poczekalni, na który